Nie chce mi się już strzępić języka

Kolejny ban za propagowanie sztuki. Robię tę notatkę ze sporym opóźnieniem. Właściwie nie jest to notatka, a kilka zrzutów ekranu.

Ósmego dnia

Zrobiłem mema i umieściłem go na fb z notką:

Wczoraj zakończył się 7 dniowy zakaz publikowania i komentowania na jaki zostałem „skazany” przez algorytmy cenzorskie facebooka (sześćdziesięciodniowe, mniej istotne, „ograniczenia konta” to kara dodatkowa). Zostałem „skazany” za próbę publikacji „Candy Cigarette”.

Fotografia „Candy Cigarette” powstała w 1989 roku i jest najbardziej rozpoznawalną pracą Sally Mann, a także jedną z ikon fotografii XX wieku. Na planie głównym znajduje się najstarsza córka artystki – Jessie. Ubrana w letnią białą sukienkę, eksponując szczupłe ciało, przyjmuje pozę dorosłej kobiety. W ręku trzyma papierosa – jak możemy dowiedzieć się z opisów fotografii – jest to cukierek, popularna w latach 90. sklepowa guma do żucia, wycofana później zresztą ze sprzedaży ze względu rzekomego zachęcania dzieci do palenia tytoniu. Modelka trzyma go z niebywałą nonszalancją, w jej wzroku zaś możemy odczytać wyraz buntu. Wyraz jej twarzy jest poważny, mina wręcz obojętna. A może zawzięta? Każdy może zinterpretować to inaczej. Na drugim planie odwrócona Virginia, w tle niewyraźna postać Emmetta stojącego na szczudłach. Rodzeństwo stoi tyłem do kadru, patrzy w odwrotną stronę – są jak gdyby poza całą sytuacją. To właśnie Jessie jest najbardziej obecną postacią na fotografii.

Chciałem umieścić to dzieło w albumie, w którym zbieram różnorodne zdjęcia dzieci jednak nie pojawiło się. Przy ponownej próbie, już jako „bezalbumowy post”, otrzymałem komunikat o siedmiodniowej karze. Funkcja, która miała umożliwić mi obronę nie działała (komunikat, że „chwilowo” i żebym „spróbował później”).

Uzasadnienie (mam na pamiątkowym screenie): BO OPUBLIKOWAŁEŚ TO! i miniaturka klasycznego dzieła. Ani słowa o „standardach społeczności”, facebook uznaje dzieła Sally Mann „sztukę zdegenerowaną” i algorytmy mają „zapis na nazwisko”. Taki „Główny Algorytm Kontroli Publikacji”, implementacja jakiejś wersji „Czarnej Księgi Cenzury”.

Tak by się wydawało. Jednak dzieło Sally Mann było na fb wielokrotnie publikowane (można je odnaleźć np. tutaj https://www.facebook.com/AkademiaFotografii/photos/wykonane-przez-sally-mann-w-1989-roku-zdj%C4%99cie-przesz%C5%82o-do-historii-fotografii-ki/10152344911317313/ )… Czyżby nie tylko Sally Mann pojawiła się na wejściu GAKP (Głównego Algorytmu Kontroli Publikacji), ale również ja? W końcu algorytmy indywidualizują co użytkownik widzi. Ingerencja w to co może użytkownik publikować też jest indywidualizowana.

Wniosek: „Ja Wiesław Cupała nie mogę na facebooku publikować zdjęć Sally Mann”. Nie oznacza to, że inni nie mogą tych zdjęć publikować…

Dziękując facebookowi za dbanie o moralność moich znajomych i nie narażanie ich na kontakt ze „Sztuką Zdegenerowaną” upostaciowioną przez zdjęcia autorstwa Sally Mann, prosiłbym o pełną „czarną listę” nazwisk autorów, których dzieł nie mogę publikować.

Mam jednak złośliwą satysfakcję Facebook z coraz większym przyspieszeniem zbliża się do mety czyli finiszu.

Zapis na nazwisko?

18 września 2021 roku zostałem przez facebooka ukarany trzydniowym zakazem publikacji i komentowania za chęć opublikowania poniższego zdjęcia.

Fot. Sally Mann

24 października 2021 chęć publikacji poniższego zdjęcia spowodowała siedmiodniowy zakaz publikacji i komentowania.

Fot. Sally Mann

Szalenie trudno odkryć jaki „standard społeczności” został przeze mnie naruszony. Jedyna hipoteza jaka mi się nasuwa to „zapis na nazwisko” – publikowanie zdjęć autorstwa Sally Mann jest niezgodne z fuj-zbukowymi „standardami społeczności”.

Szkoda, że nie jestem obywatelem USA. Pewnie łatwo znalazłbym prawnika, z którym pospołu obciążyli byśmy monopolistę niezłą sumką.